Holenderska choroba wiązów na amerykańskich drzewach wiązowych

Ulmus Americana przed inwazją

Bruce Carley, w swoim artykule na temat ratowania amerykańskich wiązów z holenderskiej choroby wiązu, przedstawia ładny obraz Main Street USA w pierwszej połowie XX wieku. Była to ulica zazwyczaj wyłożona tymi majestatycznymi olbrzymami, które rozwinęły swe płaczące gałęzie Roszpunka nad głowami przechodniów, dając cień w gorące letnie popołudnia. Nie było innego drzewa podobnego do nich:

"Splatane kończyny okazałych drzew, które stały na ulicach, wspięły się na wysoki baldachim z wdziękiem, łukowatym pięknem ... rozłożonym poziomo na wysokościach często przekraczających 100 stóp ..." [Bruce Carley]

Holenderska choroba wiązu ( Ceratocystis ulmi ) zmieniła to wszystko. Holenderska choroba wiązów jest grzybem więdnącym, który rośnie w bielu wiązów. Grzyb został po raz pierwszy napotkany w 1921 roku w Holandii. W ciągu następnych kilku lat stwierdzono, że wiązy w środkowej i południowej Europie ulegają zakażeniu.

History of Dutch Elm Disease: The Demise of American Elm Trees

Amerykańskie drzewa wiązów ( Ulmus americana ) są najbardziej podatne na holenderskie choroby wiązu. Amerykańskie drzewa wiązów są również znane jako wiązy wodne, miękkie wiązy, wiązy białe lub wiązy Florydy. Amerykańskie drzewa wiązów występują we wschodniej i środkowej Ameryce Północnej. Ich zasięg rozciąga się na południe, północne Teksas i Florydę.

Cleveland, Ohio był świadkiem pierwszego przypadku holenderskiej choroby wiązu w Stanach Zjednoczonych w 1930 roku. Najwyraźniej ten cichy zabójca przybył do przesyłki kłód z Francji. Holenderska choroba wiązów szybko rozprzestrzeniła się na Wschód; W ciągu dwóch lat amerykańskie drzewa wiązów w New Jersey padały ofiarą śmiertelnego grzyba.

Holenderska choroba wiązu "zabiła 77 milionów drzew przed 1970 r.", Napisał Phil McCombs w opowiadaniu Washington Post z 2001 r., Rozpoczynającym się od tego malowniczego opisu, jak amerykańskie drzewa wiązu pokrywały kiedyś ulice wielu miast:

"Dawno, dawno temu, w Ameryce, wielkie, liściaste, wysokie łuki katedr wiązały się wzdłuż ulic wiosek i miast od Atlantyku po Góry Skaliste, rzucając głęboki chłodny cień na życiowe zamieszanie."

Dlaczego holenderska choroba wiązów uderzyła tak mocno w amerykańskie drzewa wiązów?

Pomimo tego spokoju, jaki dały takie masowe nasadzenia, ta monokulturowa praktyka była jednym z winowajców upadku amerykańskich wiązów. Śmiertelny grzyb, jak się okazuje, może rozprzestrzenić się pod ziemią od korzeni jednej ofiary do korzeni innej w pobliżu. Tak stało się, gdy korzenie sąsiednich amerykańskich wiązów "wszczepiły się" razem, zasadniczo łącząc życie dwóch odrębnych bytów.

W ten sposób zgon jednego stał się zgonem drugiego. Monokultura i wynikające z niej przeszczepy korzeni oznaczały, że zainfekowany sok mógł przechodzić z jednego amerykańskiego drzewa wiązów do drugiego w reakcji łańcuchowej, która zdziesiątkowałaby cały rząd wzdłuż ulicy.

Jednak masowe sadzenie amerykańskich wiązów nie było jedynym winowajcą. Mikroskopijne zarodniki grzyba przenoszone są również od chorych ofiar do zdrowych okazów przez dwa rodzaje żuków, tunel pod korą. Jednym z nich jest kornik europejski ( Scolytus multistriatus ), import poprzedzający holenderską chorobę wiązu. Drugi chrząszcz jest rodzimym kornikiem , Hylurgopinus rufipes . Zdjęcia obu tych nosicieli holenderskiej choroby wiązów można znaleźć na stronie stanu Utah State, a także dodatkowe informacje na temat holenderskiej choroby wiązu.

Klonowanie roślin może pomóc

Dzięki klonowaniu roślin genetyka drzewa, Aldena Townsenda, prognozy dla Ulmus americana są teraz dobre. Pod koniec lat 90. XX wieku, kiedy ogłoszono, że Townsendowi udało się uzyskać dwa nowe szczepy, doszło do około 25 lat pracy z U. americana : klony amerykańskiego drzewa wiązu odporne na holenderską chorobę wiązu stały się rzeczywistością.

Nazwany U. americana "Valley Forge" i U. americana "New Harmony", klony Townsenda są teraz dostępne na rynku. Klonowanie roślin genetyków drzew kontynuuje w nadziei na opracowanie nowych wiązów amerykańskich, które będą jeszcze bardziej odporne na holenderską chorobę wiązu.

Na razie, jeśli nie jesteś w stanie kupić jednego z tych klonów roślin z amerykańskich wiązów lub jeśli próbujesz uratować drzewo o długiej tradycji, postępuj zgodnie z poniższymi wskazówkami:

Należy pamiętać, że amerykańskie wiązy są uważane za jedno z najgorszych drzew, na których można sadzić alergików. Dla tych, którzy nie są alergikami, amerykańskie wiązy tworzą wspaniałe rośliny okazów . Amerykańskie wiązy są zimne i odporne na strefy 3.

Ludzie nie będą jedynymi zwycięzcami, jeśli wcześniejsza wszechobecność amerykańskich wiązów zostanie przywrócona poprzez klonowanie roślin. W przypadku wilii z Baltimore wiązy amerykańskie zawsze były ulubionym drzewem gniazdującym. Męska wilga jest jednym z najbardziej uderzających ptaków w przyrodzie, z krzykliwymi pomarańczowymi znakami zaznaczonymi czarnym jak pióropusz. Algi Baltimore preferują wiązy amerykańskie do gniazdowania ze względu na zwisający zwyczaj gałęzi drzew. Gniazda Orioles wiszące na końcach gałęzi amerykańskich wiązów są prawie niemożliwe dla drapieżników.

Bruce Carley opowiada nam, jak miasta Portland, Maine i New Haven w stanie Connecticut były kiedyś domem dla tak wielu amerykańskich wiązów, że każdy lokal zdobył tytuł "Miasto Wiązów", na długo przed słowami, "klonowanie roślin" kiedykolwiek było słyszane . Ale dzięki klonowaniu roślin perspektywy są teraz lepsze, że ludzie pewnego dnia będą szanować swoje miasto z epitetem "City of Elms". Klony roślinne mogą jeszcze przywrócić "Elm Street, USA".